Mglisty poranek na torze Motorland Aragon zamienił się w upalną niedzielę i umożliwił rozegranie ekscytującego wyścigu. Zarówno Joan Mir jak i Alex Rins postawili w wyścigu na kombinację opon twardych z przodu i miękkich z tyłu. Pomimo startu z siódmej i dwudziestej pozycji obaj byli gotowi do walki.
Już na finiszu pierwszego okrążenia Mir awansował do pierwszej piątki, a Rins przesunął się o 5 miejsc do góry na 15. pozycję, a po czterech kółkach był już na 12. miejscu. Stawka wyścigu zaczęła się nieco rozciągać, gdy każdy zawodnik narzucił własne tempo wyścigowe skupiając się na oszczędzaniu opon. Mir utrzymywał piątą pozycję starając się mieć rywali za plecami, a także nie stracić z oczu prowadzącej czwórki. Na 12. okrążeniu Joan Mir szybko awansował o kolejne dwie pozycje zajmując miejsce na podium.
Alex Rins miał kłopoty z wyczuciem przodu w swoim Suzuki GSX-RR, choć jak później przyznał, tym razem problemy były nieco inne niż te, których doświadczał w wcześniej podczas treningów na Aragon. Hiszpan był jednak zdeterminowany by nie rezygnować z walki na swoim ulubionym torze i kontynuował rywalizację odbierając Polowi Espargaro 12. pozycję w wyścigu.
Joan Mir był świadomy powiększającego się dystansu między nim, a prowadzącą dwójką, więc postanowił grać mądrze i skoncentrował się na utrzymaniu trzeciego miejsca próbując jednocześnie redukować straty do liderów. W momencie, gdy Espargaro zbliżał się do niego, Joan odpowiedział na presję i utrzymał zawodnika Aprilli za swoimi plecami zdobywając piąte podium w obecnym sezonie.
Wyniki w wyścigu pozwoliły Mirowi utrzymać się w zasięgu liderów klasyfikacji generalnej mistrzostw, a zespół Suzuki Ecstar awansował na trzecią pozycję w klasyfikacji zespołów oraz producentów.
Shinichi Sahara – kierownik projektu i dyrektor zespołu Suzuki Ecstar: Przede wszystkim chciałbym pogratulować dobrej roboty Joanowi Mirowi i jego ekipie. Podczas całego weekendu jego forma była bardzo stabilna i równa, a w wyścigu bardzo dobrze wystartował. Zarządzał tempem wyścigowym bardzo dobrze i pozostał skoncentrowany. Bardzo się cieszę, że powrócił na podium. Wciąż musimy znaleźć coś ekstra by zawalczyć o tytuł, ale wierzę, że możemy tego dokonać. Alex osiągał świetne czasy podczas porannej rozgrzewki na używanej oponie, ale zabrakło mu właściwego wyczucia na motocyklu podczas wyścigu, mimo dobrego początku i awansu o kilka pozycji. Nie możemy się doczekać kolejnego wyścigu w Misano i mamy nadzieję, że zobaczymy obu zawodników w czołówce.
Ken Kawauchi – menedżer ds. technicznych zespołu Suzuki Ecstar: Mieliśmy wysokie oczekiwania w tym wyścigu, ponieważ w ubiegłym sezonie uzyskaliśmy na tym torze świetny wynik, lecz tym razem mieliśmy nieco więcej problemów. Pomimo tej sytuacji Joan spisał się świetnie zdobywając podium, więc jestem bardzo szczęśliwy. Alex poprawił się w wyścigu w stosunku do kwalifikacji, ale nie mógł osiągnąć dziś tego, co chciał. Musimy znów sprawdzić dane i znaleźć rozwiązania problemów przed kolejnym wyścigiem w Misano.
Joan Mir: Pomimo zdobytego podium jestem odrobinę rozczarowany, ponieważ nie mogłem być tak szybki, jak chciałem. Najważniejsze jednak, że mogłem utrzymać bardzo równą i stabilną formę i dobrze czułem się na motocyklu. Razem z zespołem wykonaliśmy dobrą pracę, która pozwoliła zdobyć trzecie miejsce. To dobry wynik, ale miałem nadzieję, że będę mógł walczyć o zwycięstwo. Nawierzchnia na torze była bardzo rozgrzana i przez cały weekend trudno było uzyskać optymalną przyczepność oraz wyczucie. Pomimo tego nie poddawałem się, a to podium pozwala nam utrzymać pozytywne nastawienie – poza tym są to kolejne, ważne punkty w klasyfikacji. Teraz będziemy starać się wprowadzić poprawki przed pozostałymi rundami. Nie myślę o tytule, chcę po prostu zdobywać jak najlepsze wyniki podczas każdego wyścigu.
Alex Rins: To był bardzo trudny wyścig. W początkowej fazie wyprzedziłem wielu zawodników i mogłem utrzymywać dobre tempo na prostych, ale chciałem też zachować opony w dobrym stanie. Awansowałem na 12. miejsce i nagle zacząłem tracić przyczepność, a ogólne wyczucie było coraz gorsze. Chciałem osiągnąć najlepszy możliwy wynik, ale w końcówce nie mogłem zyskać już więcej żadnej pozycji. Nie czuję się źle, bo zyskałem sporo pozycji w odniesieniu do miejsca z kwalifikacji. Jestem gotowy na kolejny wyścig w Misano.
Do 30 listopada, a więc przez dwa ostatnie tygodnie tego jesiennego miesiąca, trwa akcja Suzuki Black Weeks.
Dowiedz się więcejCykl szkoleń dla motocyklistów na maszynach marki z Hamamatsu zaczęliśmy w drugiej połowie maja.
Dowiedz się więcejOd dwóch dni wszystko już stało się jasne - za kilka miesięcy na drogach zadebiutuje najnowsze Suzuki e VITARA.
Dowiedz się więcejWśród tegorocznych nowości z logo Suzuki na owiewkach, które debiutują podczas targów motocyklowych EICMA 2024 w Mediolanie, są m.in. modele dual sport Suzuki DR-Z4S i supermoto DR-Z4SM.
Dowiedz się więcej