Piąte miejsce Joana Mira w trudnym wyścigu w Barcelonie
Siódma runda mistrzostw świata MotoGP była prawdziwą walką o przetrwanie, a
kluczowe okazały się wysoka temperatura i właściwy dobór opon.
Joan Mir, jedyny reprezentant zespołu Suzuki w ten weekend zaliczył imponujący start
z 10 pola startowego, już na początku plasując się na ósmej pozycji, by w trakcie
pierwszego okrążenia przedrzeć się przez stawkę na czwarte miejsce. Na kolejnym
okrążeniu awansował o kolejną pozycję, której skutecznie bronił przed atakami swoich
rywali. Udało mu się na moment przesunąć na znakomite drugie miejsce, ale na
siódmym okrążeniu stracił je i powrócił na trzecią pozycję.
Z każdym kolejnym okrążeniem wyścigu bardziej kluczowy okazywał się odpowiedni
dobór opon, a kombinacja opon o średniej mieszance, którą wybrał Joan zaczęła
sprawiać problemy. Dotyczyło to szczególnie tylnej opony. Pomimo problemów Mir
zachował skupienie i długo nie pękał pod presją wywieraną przez jadący za nim duet
Ducati - Zarco-Miller. Zawodnik Suzuki utrzymywał ich za swoimi plecami do 16.
okrążenia. Później przestawił się na dowiezienie jak najlepszej pozycji do mety. W
końcowych okrążeniach obronił się jeszcze przed atakami Mavericka Vinalesa i
ostatecznie finiszował na piątym miejscu. Dzięki temu wynikowi zachował również
piąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Shinichi Sahara – kierownik projektu i dyrektor zespołu Suzuki Ecstar:
Pomimo osiągnięcia zaledwie dziesiątej pozycji startowej w sobotnich kwalifikacjach,
Joan jak zwykle świetnie wystartował i szybko zyskiwał kolejne pozycje awansując do
czołówki. Niestety, z powodu wyboru miękkiej mieszanki opon, a także przez kilka
innych czynników Joan nie mógł utrzymać się na podium, ale piąte miejsce to wciąż
dobry wynik, bardzo ważny dla klasyfikacji mistrzostw, więc ogólnie jesteśmy
zadowoleni. Do końca sezonu wciąż pozostało wiele wyścigów, a mistrzostwa są
bardzo długie, więc będziemy pracować nad poprawą i osiągać kolejne mocne
rezultaty. Dziś zrozumiałem jak ważnym jest, by mieć w boksie obu zawodników, dla
porównania i lepszej oceny sytuacji. Mam nadzieję, że Alex powróci już w kolejnym
wyścigu. Tak, czy inaczej ta piąta pozycja Joana to dla nas ważny wynik.
Ken Kawauchi – menedżer ds. technicznych zespołu Suzuki Ecstar:
Dziś nie mogliśmy powtórzyć zeszłorocznego wyniku, kiedy zdobyliśmy podwójne
podium, ale w ubiegłym roku mieliśmy przewagę wynikającą z wyższej trwałości opon.
Tym razem nie mogliśmy osiągnąć podobnego poziomu zużycia. Wielka szkoda, choć
mimo to Joan wykonał świetną robotę i zdołał utrzymać się w top 5 tak trudnego
wyścigu. Nadal będziemy ciężko pracować nad poprawą wyników i rozwojem
motocykla. Jutro mamy testy, które również zamierzamy dobrze wykorzystać. Teraz
skupiamy się na kolejnych wyścigach i zamierzamy zdobywać kolejne ważne punkty do
klasyfikacji mistrzostw. Mam nadzieję, że Alexowi uda się wrócić do zespołu na kolejną
rundę w Sachsenring w formie umożliwiającej mu jazdę.
Joan Mir:
Dziś podjęliśmy złą decyzję odnośnie doboru opon, zmieniłem wybór na średnią
mieszankę z przodu i z tyłu. Później musiałem walczyć ze ślizgającym się tyłem, co
było wyjątkowo trudne, zwłaszcza w końcówce wyścigu. Wielka szkoda, ponieważ
czułem, że mam dziś tempo na podium, ale ostatecznie piąte miejsce również nie jest
złe. Starałem się jak najlepiej radzić sobie w tej sytuacji i pozostać w wyścigu. Pierwsi
czterej zawodnicy na mecie postawili na twardą oponę z tyłu i to był chyba jednak
lepszy wybór, ale wyciągniemy naukę z tego błędu – zarówno ja, jako zawodnik, a
także mój zespół. W poniedziałkowym teście wypróbujemy kilka nowych rzeczy i
zobaczymy czy znajdziemy coś, co pomoże nam w kolejnych wyścigach.