Unikalna atmosfera towarzysząca teksańskiej rundzie Mistrzostw świata MotoGP po raz kolejny udzieliła się również zespołowi Suzuki Ecstar. Wysoka temperatura, podekscytowana widownia i mocne wykonanie hymnu narodowego Stanów Zjednoczonych tuż przed zgaśnięciem świateł - wszystko to spotęgowało emocje towarzyszące startowi wyścigu o Grand Prix Teksasu na torze COTA, na obrzeżach Austin.
Alex Rins i Joan Mir zdołali imponująco wystartować i już po przejechaniu pierwszych zakrętów toru COTA zajmowali odpowiednio czwarte i szóste miejsce. Obaj wybrali kombinację twardej i miękkiej mieszanki opon (przód-tył) w nadziei na szybkie przebicie się w stawce już na początku długiego, liczącego 20 okrążeń wyścigu. Rins błyskawicznie, jeszcze przed ukończeniem pierwszego okrążenia awansował na miejsce na podium.
Prowadząca grupa walcząca o czołowe pozycje przez pierwsze 7 okrążeń liczyła aż sześciu zawodników jadących w bezpośrednim kontakcie. Jednak z każdym kolejnym okrążeniem pomiędzy zawodnikami pojawiły się odstępy, a zawodnicy Suzuki zaczęli tracić kontakt z czołówką i lekko osuwać się w dół stawki. Na 10. okrążeniu Rins był szósty, a Mir siódmy, ale dynamika wyścigu wciąż się zmieniała, więc obaj zawodnicy starali się utrzymać tempo i koncentrację.
Duet Suzuki był gotów do walki o najlepsze możliwe pozycje w wyścigu. Alex wyprzedził Jacka Millera w walce o piątą pozycję i na cztery okrążenia przed metą wyścigu zbudował bezpieczną przewagę. Mir zbliżył się do Australijczyka, ale w emocjonującej bitwie o szóstą pozycję pomiędzy nim, Millerem, a Bastianinim ostatecznie zajął siódmą lokatę. Po wyścigu został ukarany utratą jednej pozycji za manewr, który został uznany za nieodpowiedzialną jazdę. Na ostatnim okrążeniu Alex Rins skorzystał jeszcze z kary przejazdu przez długie okrążenie nałożonej na Jorge Martina i wskoczył na czwartą pozycję dając zespołowi Suzuki Ecstar przyzwoity wynik.
Shinichi Sahara – kierownik projektu i dyrektor zespołu Suzuki Ecstar: Zarówno Alex jak i Joan dali dziś z siebie sto procent, ale szczerze mówiąc oczekiwaliśmy nieco więcej, jeśli chodzi o wynik końcowy. Jednak wiem, że zrobili wszystko, co mogli w tym trudnym wyścigu, gdzie wyczucie motocykla i przyczepności opon było nienajlepsze. Nie poddawali się do końca, choć była to raczej kwestia minimalizowania strat, czyli wyciągnięcia jak największej ilości punktów z tak trudnego wyścigu. Generalnie motocykle obu zawodników spisywały się bardzo dobrze, ale ten wyścig był po prostu bardzo wymagający. Teraz czekamy na kolejne wyścigi.
Ken Kawauchi – menedżer ds. technicznych zespołu Suzuki Ecstar: Dobrze, że obaj zawodnicy ukończyli wyścigi i to na całkiem niezłych pozycjach, ale chcieliśmy więcej od tego wyścigu. Wielka szkoda, że nie mogliśmy dziś walczyć o podium zwłaszcza ze względu na nasze poprzednie osiągnięcia na torze COTA. Dziś nasi konkurencji byli bardzo mocni, a nasi zawodnicy dali z siebie wszystko by dowieźć do mety dobry wynik, ale jasnym jest, że musimy dalej ciężko pracować. Teraz skupiamy się na pozostałych rundach tego sezonu.
Alex Rins: To był dla mnie bardzo trudny wyścig. Było bardzo gorąco i wyścig był bardzo wyczerpujący fizycznie dla wszystkich. Traciłem dużo czasu na wyjściach z wolnych zakrętów - nie jestem pewien, czy przyczyną była gorsza przyczepność tyłu, czy straty wynikały z ustawienia zawieszeń, ale miałem problem podczas przyspieszeń. Na szczęście w bardziej płynnych sekcjach i szybkich zakrętach czułem się świetnie, mogłem utrzymać prędkość i byłem w stanie walczyć skuteczniej z rywalami. Wybraliśmy miękką mieszankę tylnej opony, tak jak inni zawodnicy, ponieważ wydawała się najlepszą opcją. Mogliśmy wejść do walki korzystając z tej samej broni co rywale. Ostatecznie ciężko stwierdzić, czy był to dobry wybór, czy też inny sprawdziłby się lepiej, ale cieszę się ze zdobytego czwartego miejsca. Nie było tak źle i udało się przywieźć cenne punkty.
Joan Mir: Przez cały wyścig starałem się zdobywać kolejne pozycje i wyprzedzać rywali, ale ze względu na pewne problemy z przyspieszeniem i przyczepnością właściwie nie byłem w stanie robić tego tak łatwo jakbym chciał i musiałem jechać bardzo agresywnie. Przykro mi z powodu kontaktu z Jackiem (Millerem) w końcówce wyścigu. Rozumiem, że był wściekły, ale wielka szkoda, że zostałem ukarany, ponieważ nie zrobiłem tego specjalnie. Zawsze zależy mi na tym by jechać i wyprzedzać czysto oraz walczyć w czołowej grupie. Finalnie dziś jestem ósmy i nic tego nie zmieni. Czas skupić się na następnym wyścigu w Misano.
Od dwóch dni wszystko już stało się jasne - za kilka miesięcy na drogach zadebiutuje najnowsze Suzuki eVitara.
Dowiedz się więcejWśród tegorocznych nowości z logo Suzuki na owiewkach, które debiutują podczas targów motocyklowych EICMA 2024 w Mediolanie, są m.in. modele dual sport Suzuki DR-Z4S i supermoto DR-Z4SM.
Dowiedz się więcejSuzuki Motor Corporation w Mediolanie prezentuje model „eVitara” - pierwszy elektryczny SUV BEV (Battery Electric Vehicle) koncernu z Hamamatsu.
Dowiedz się więcejSuzuki Motor Corporation (Suzuki) i Toyota Motor Corporation (Toyota) postanowiły wzmocnić współpracę w projekcie SUV-a z napędem elektrycznym (BEV-Battery Electric Vehicle), który opracowano przez Suzuki dla Toyoty.
Dowiedz się więcej